Pokazywanie postów oznaczonych etykietą charles schulz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą charles schulz. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 listopada 2009

muszą się okropnie czuć we wtorek numer trzy

1. umiejętne zastosowanie perspektywy, dobrze oddana anatomia w rysunku realistycznym, czy po prostu ładne rysunki (cokolwiek by to miało znaczyć), a także cały szereg innych technicznych i kompozycyjnych zalet rysunku z punktu widzenia analizy języka komiksu (czy komiksu po prostu) jest mało istotny. w analizie komiksu jedynym* istotnym aspektem jest umiejętność (bądź jej brak) posługiwania się językiem komiksu przez autora(-ów). próba ewaluacji jakościowej rysunku w komiksie, to jak ocena czcionki zastosowanej w egzemplarzu tradycyjnej (nie graficznej) powieści. oczywiście w skrajnych przypadkach istotna w sensie czytelności, (jeszcze ciężej byłoby przebić się przez Ulyssesa gdyby wydrukowany był z użyciem Comic Sans czy jakiegoś ozdobnego fontu ornamentowego) niemniej nadal to jedynie czcionka. wydaje się, że każdy chociażby po lekturze książek Szyłaka doskonale rozumie tę specyfikę języka komiksu, niemniej w praktyce wygląda to inaczej - sądząc choćby po recenzjach komiksu jakie znajdujemy w sieci**



John Romita Jr., zbyt mało dynamiki i siły jak na pojedynek w świecie Marvela

*wybaczcie kategoryczność stwierdzenia, jeszcze do końca nie wiem, dopiero próbuję to sobie rozwikłać - przyjmę, że to taki stan na dzisiaj :)
**moje wliczając


2. najstarszy komiks w mojej kolekcji to dwunasty numer The Kilroys z 1948 roku. według mycomicshop w stanie 4.0 czy 3.5, nie pamiętam dokładnie, wygląda lepiej niż przeciętny Żbik o dwadzieścia parę lat młodszy w stanie określonym przez sprzedawcę jako idealny, a kosztował trochę ponad cztery dolary. w środku Milt Gross!



3. wiem, że przetoczyło się to przez internet tydzień temu, więc w zasadzie powinno być już martwe - nie chce mi się też sprawdzać, czy ktoś w polskim necie już o tym pisał, a nawet jeśli - to i tak warto to zobaczyć jeszcze raz, i jeszcze raz. ladies and gentlemen, najlepsza na świecie reklama komiksowa. ever.

O mnie

zyrafy[at]googlemail.com